Spała świętowała jubileusz

Powiedziano kiedyś, że jest to miejsce magiczne i nikt dzisiaj z tym twierdzeniem nie dyskutuje. No bo jak wytłumaczyć, że mając do dyspozycji niezmierzoną carską Rosję, Romanowowie do tego stopnia upodobali sobie właśnie Spałę. Potem powtórzyli ten „cud” prezydenci wolnej Polski, czyniąc ze Spały drugą, letnią stolicę kraju. A w ostatnich latach, gdy wydawało się, że świetność Spały bezpowrotnie minęła, ta potrafiła się odrodzić i lśni dawnym blaskiem. Jest najwyraźniej coś w tym miejscu, ale też w związanych z nim ludziach. Coś, co tworzy jedyny w swoim rodzaju klimat. Doświadczały tego w ostatni weekend tysiące uczestników obchodów 500- lecia Spały.

Ksiądz Piotr Zwoliński, gdziekolwiek dzisiaj jest, nie przypuszczał, ujawniając pierwsze zapiski o Spale, że stanie się duchowym autorem i patronem wydarzenia na taka skalę. Inna rzecz, że ta miejscowość sama z siebie potrafiła się zapisać w historii krajów i imperiów.

Pomysł księdza Zwolińskiego podchwyciła spalska Lokalna Organizacja Turystyczna z działaczami Michałem Słoniewski i Robertem Papisem, komitetowi organizacyjnemu przewodniczył wójt inowłodzki Zenon Chojnacki, czyniąc święto Spały także świętem gminnym. Efekt ich trudu był imponujący.

Rozpoczął świętowanie sportowy akcent, bo nie mogło być inaczej, z racji spalskiego Ośrodka Przygotowań Olimpijskich, nieodłącznego elementu miejscowości. W sobotę na płycie głównego boiska rozegrany został mecz „gwiazd”. Rywalizowały w piłkę kopaną drużyny COS i Przyjaciele oraz Spała 500 i Samorząd. Grał m. in. starosta tomaszowski, wójtowie Inowłodza i Rzeczycy, Chmara i Partyka, policjanci, strażacy, dyrektorzy, którzy na boisku, w bezpośrednim starciu, pokazali swoje drugie oblicze. 5:2 wygrali gospodarze, ale nie wynik był tu najważniejszy.

W niedzielę obchody rozpoczęła msza w spalskiej kaplicy polowej. Patrona honorowego obchodów, Prezydenta RP reprezentował minister w prezydenckiej kancelarii, przewodniczący Komitetu Honorowego Dariusz Młotkiewicz, innych patronów – wicewojewoda łódzka Krystyna Ozga, wicemarszałek Artur Bagieński. Byli członkowie rodzin prezydentów II RP.

Kto karetą w asyście konnej policji, kto carska koleją, kursującą od niedawna po Spale i okolicy, kto w pieszym korowodzie, wszyscy udali się do Parku Pokoleń Mistrzów Sportu, gdzie niemal trzydziestu nowym Honorowym Ambasadorom Spały wręczono uroczyście certyfikaty ambasadorskie. Znaleźli się w tym gronie ks. Edward Pleń, kapelan sportowców polskich, Małgorzata Milecka, autorka rekonstrukcji spalskiego parku, Marek Mazur, Monika Pyrek, Piotr Gruszka i inni wybitni przyjaciele Spały. Koncertował na ich cześć chór z tomaszowskiego I LO. Z uroczystej oprawy skorzystał tomaszowski Klub Kolarski „Start”, który tu wyznaczył metę rowerowego rajdu i wręczał nagrody najlepszym cyklistom.

Leśnicy i Skansen Pilicy witali następnie uczestników jubileuszu w Domu Pamięci Leśników i Drzewiarzy. Złożono kwiaty pod pomnikami poległych za Ojczyznę spalskich harcerek i pracowników lasu. Zwiedzano potem wystawę „Młynarze – Carowie – Prezydenci”, obrazującą różne aspekty historii Spały na przestrzeni pół tysiąca lat. Złożyła się na nią działalność inżyniera i architekta, twórcy nowoczesnej na owe czasy Spały rezydencjonalnej Leona Mikuckiego i twórcy Spały parkowej Waleriana Kronenberga. Ich imionami nazwano uroczyście w niedzielę dwie spalskie aleje.

A równolegle z jubileuszowymi uroczystościami oficjalnymi toczyło się barwne i różnorodne widowisko. Na scenie nad stawem koncertowali dla licznej widowni artyści z szczególnie gromko oklaskiwanym Zespołem Reprezentacyjnym Wojska Polskiego, trwał szczególny, jubileuszowy jarmark spalski, gdzie poczesne miejsce zajęły polskie produkty regionalne. I nie tylko polskie, bo chleb miodowy i kwas chlebowy przyjechały do Spały aż z Litwy.

Nad Pilicą, obok mostu noszącego od niedawna imię gen. Buka, rozwinęły się w całej pełni atrakcje militarne. Swoją sprawnością i sprzętem imponowali kawalerzyści podniebni, podczas różnych pokazów i konkursu na celność lądowania ze spadochronem. Po drugiej stronie mostu królowały militaria historyczne z rekonstrukcją bitwy o Pilicę z czasów I wojny. Żołnierze carscy, pruscy, „granatowi” policjanci nadawali w tym dniu Spale szczególnego kolorytu, ożywiając jej historię.

I pewnie trwałoby to wszystko daleko w wiosenny, majowy wieczór, gdyby nie wmieszała się natura. Nawałnica, jaka nadciągnęła nad Spałę krótko po 18-tej była na tyle groźna, że organizatorzy zdecydowali się, dla bezpieczeństwa uczestników, skrócić jubileuszowy piknik. Ale akcent finałowy, jak to bywa w Spale, znów był mocny.

Marek Miziak

 

Spala_22.05.2011_1 Spala_22.05.2011_2 Spala_22.05.2011_3

Spala_22.05.2011_4 Spala_22.05.2011_5 Spala_22.05.2011_6

Spala_22.05.2011_7 Spala_22.05.2011_8 Spala_22.05.2011_9

Spala_22.05.2011_10 Spala_22.05.2011_11 Spala_22.05.2011_12

 Spala_22.05.2011_13 Spala_22.05.2011_14 Spala_22.05.2011_15

Spala_22.05.2011_17 Spala_22.05.2011_16 Spala_22.05.2011_18

Spala_22.05.2011_19 Spala_22.05.2011_20 Spala_22.05.2011_21

Spala_22.05.2011_22 Spala_22.05.2011_23 Spala_22.05.2011_24

Spala_22.05.2011_25 Spala_22.05.2011_26 Spala_22.05.2011_27

Spala_22.05.2011_28 Spala_22.05.2011_29 Spala_22.05.2011_30

Spala_22.05.2011_31 Spala_22.05.2011_32 Spala_22.05.2011_33

Spala_22.05.2011_34 Spala_22.05.2011_35 Spala_22.05.2011_36

Spala_22.05.2011_37 Spala_22.05.2011_38 Spala_22.05.2011_39

Spala_22.05.2011_40 Spala_22.05.2011_41 Spala_22.05.2011_42

Spala_22.05.2011_43 Spala_22.05.2011_44 Spala_22.05.2011_45

Spala_22.05.2011_46 Spala_22.05.2011_47 Spala_22.05.2011_48

Spala_22.05.2011_49 Spala_22.05.2011_50 Spala_22.05.2011_51

Spala_22.05.2011_52 Spala_22.05.2011_53 Spala_22.05.2011_54

Spala_22.05.2011_55 Spala_22.05.2011_56 Spala_22.05.2011_57

Spala_22.05.2011_58 Spala_22.05.2011_59

Pin It